Minęły już dwa miesiące od kąd Martina jest w Nowym Jorku i jest sławną piosenkarką,a trzy od pocałunku Jorerii.
Stoessel za dwa miesiące ma ożenić się z Xabim .
Zgadza się Xabianim Ponce. Poukładała sobie z nim życie i wygląda na to że jest szczęśliwa.
Ale długo to nie potrwa , gdyż to Martina Stoessel.A szczęście u niej to tylko słowo ,zwykłe nic nie znaczące słowo.
...
To ten dzień.Dzień ślubu.
Ostatnie poprawki i do kościoła.
Ostatnie minuty ,wyczekiwanie na księdza.
Co z tego będzie ?
Nadchodzi ten moment , wystarczy zwykłe tak.
Xabi już je wypowiedział ,ale Martina...
Uciekła ,tak zwyczajnie wybiegła z kościoła cała zalana łzami.
Wbiegła do hotelu w którym miało odbyć się wesele i popędziła do pokoju 164
Po kilku minutach w pokoju był już Ponce.
Nic nie powiedział tylko przytulił dziewczynę.
Porozmawiali szczerze i dalej są razem . Bo co jak co ale oboje uważają że to trochę za szybko.
A na drugi dzień już wszędzie mówili o nie doszłym ślubie Tinity i Xaba.
...
Trzy tygodnie od nie doszłego ślubu i trzy tygodnie szczęścia,bardzo zdziwiło to Martinę.
Dziś wyjeżdża w delegację,piosenkarka w delegację ehh...
W delegację z Jorge ,Jorge Blanco.
...
*W hotelu w którym będą mieszkać*
Matina stoi obok Jorge'a,oboje czekają na klucz do pokoji.
Blanco wziął do ręki klucz i poszedł w stronę pokoju 2236.
Zdziwiło ich obojga podwójne łóżko w pokoju.
Oboje popatrzyli na siebie dziwnym wzrokiem.
_________________
Hej ,Witajcie!
Tu Zosia,sis Aśki.
Mam nadzieję że to nie takie złe .
Zosia.
Martina . ♥
niedziela, 16 marca 2014
czwartek, 13 marca 2014
Powracam+ Trzy miechy z Aśką.
No hej,hej,hej!
Powracam do żywych !!!
Mam tyle weny,że cho cho cho.
Hahaha.
A teraz tak na serio(Nie żebym wyżej kłamała XD)
25 marca obchodzę/obchodzimy(gdyż nwm czy ktoś to czyta)
trzy miesiące bloga.
Zrobiłam bym konkurs czy coś ,ale po co ?
Nikt udziału nie wezmie.
No to tyle ja chciałam .
Ja nawet nie wiem po co ta notka ale ok.
Udajmy że wszystko jest spoczi.
Ciao!
Perrie V.
Asia S.
Czy tam coś tam xD
Powracam do żywych !!!
Mam tyle weny,że cho cho cho.
Hahaha.
A teraz tak na serio(Nie żebym wyżej kłamała XD)
25 marca obchodzę/obchodzimy(gdyż nwm czy ktoś to czyta)
trzy miesiące bloga.
Zrobiłam bym konkurs czy coś ,ale po co ?
Nikt udziału nie wezmie.
No to tyle ja chciałam .
Ja nawet nie wiem po co ta notka ale ok.
Udajmy że wszystko jest spoczi.
Ciao!
Perrie V.
Asia S.
Czy tam coś tam xD
niedziela, 16 lutego 2014
OS.~ Prawdziwa miłośc nie rdzewieje .(cz .1)
-Narrator -
Leon właśnie miał opuszczać tor , dziewczyna o jasno-brązowych włosach
podbiegła do niego .Była to Lara Caplladi.
Nikt nie wiedział , że zaistniałej sytuacji ktoś się przygląda.Violetta .
Lara pocałowała chłopaka.
Jego ręce powędrowały na talię Caplladi.
Odwzajemnił pocałunek co zdziwiło obserwatorkę , Violettę.
Spadająca torebka Castillo zwróciła uwagę gołąbeczków.
Zaszkliły jej się oczy i krzyknęła do Verdasa :
-A ja chciałam ... A wiesz co nie ważne.!
Chłopak chciał coś powiedzieć , lecz Castillo mu
przerwała :
-Nic nie mów mam oczy !
-Ale Violetta ! Czekaj ! - krzyczał do odbiegającej dziewczyny.
Niedogonił jej. Myślał o tym co zrobił na jej oczach.
Wiedział że było to złe .
***
Minęło 5 lat ... A Leon nie wiedział o czym chciała poinformować go dziewczyna.
Zastanawiał się nad tym.
Pewnego dnia jednak dostał list od Violetty , był to dzień ślubu Lary Caplladi i Verdasa.
List zawierał taką treść :
Wiem że żenisz się z Larą .
Ale chyba musisz to wiedzieć.
Chciałeś może kiedyś być tatą ?
Nie ważne , masz córeczkę .
To tyle ja chciałam.
A tak ..
Powodzenia na nowej drodze życia.
Violetta
Leon uronił kilka łez .
Zranił ją tak bardzo ...
To pewnie to chciała mu powiedzieć gdy pocałował Larę.
Nie może poślubić Caplladi.
-Federico ! - krzyknął Verdas
-Czego ?! -odchrząknął , wchodząc do pomieszczenia w którym zajnajdował się Leon.
-Ty wiesz gdzie jest Violetta , nie ?
-Co nieeee skąd taki pomysł ?
-yy może stąd że jesteś jej bratem ?!
-Ehh ok jest we Włoszech
-Tutaj masz jej adres -Fede wręczył małą karteczkę Verdasowi.
___________________________
I oto 1 część OS'a.
Długi ???
Ja nie wiem bo na fonie pisałam.
Brak w nim sensu ale OK xDD
Dedykuję go Patrycji Brooks .
Pozdrawiam Asia :*
sobota, 4 stycznia 2014
Rozdział 3 - "Odpowiedź sama w sobie"
"Są tacy, którzy uciekają od cierpienia miłości. Kochali, zawiedli się i nie chcą już nikogo kochać, nikomu służyć, nikomu pomagać. Taka samotność jest straszna, bo człowiek uciekając od miłości, ucieka od samego życia. Zamyka się w sobie. "
-Narrator-
Martina nie mogła znieść bólu , bólu spowodowanego miłością .
To chyba była też odpowiedź którego kocha bardziej ?
Gdyby bardziej kochała Xaba to by raczej nie cierpiała ?
Nie wie tego .
Cierpi . Tak strasznie cierpi .
Nie może znieść tego że ON ją zranił .
Zawsze o nią dbał , nawet jak byli dziećmi .
A teraz rani ją.
Nie nie , to przecież nie możliwe Jorge ją zranił .
On taki nie jest...a może jest?
Ehh ...Jedyną osobą która może jej pomóc był jej brat Ruggero i jego dziewczyna Ale także Najlepsza przyjaciółka Martiny czyli Mechi.
Ale dziewczyna woli być sama.
Czy to wystarczy?!
Nie wiemy tego.
Dziewczyna poradzi sobie ?!
A może się załamie?
Ale przecież Martina Stoessel zawsze da sobie radę.
Czy będzie tak i tym razem?
__________________________________________
________________
Ehhh ...Krótkie , bezsensowne i badziewiarskie-,-
Napisałam by wogóle coś było.
Jak można napisać coś tak badziewiarskiego ?
Dedyki:
Cheryl Lambre
Ciao. ASIA :*
-Narrator-
Martina nie mogła znieść bólu , bólu spowodowanego miłością .
To chyba była też odpowiedź którego kocha bardziej ?
Gdyby bardziej kochała Xaba to by raczej nie cierpiała ?
Nie wie tego .
Cierpi . Tak strasznie cierpi .
Nie może znieść tego że ON ją zranił .
Zawsze o nią dbał , nawet jak byli dziećmi .
A teraz rani ją.
Nie nie , to przecież nie możliwe Jorge ją zranił .
On taki nie jest...a może jest?
Ehh ...Jedyną osobą która może jej pomóc był jej brat Ruggero i jego dziewczyna Ale także Najlepsza przyjaciółka Martiny czyli Mechi.
Ale dziewczyna woli być sama.
Czy to wystarczy?!
Nie wiemy tego.
Dziewczyna poradzi sobie ?!
A może się załamie?
Ale przecież Martina Stoessel zawsze da sobie radę.
Czy będzie tak i tym razem?
__________________________________________
________________
Ehhh ...Krótkie , bezsensowne i badziewiarskie-,-
Napisałam by wogóle coś było.
Jak można napisać coś tak badziewiarskiego ?
Dedyki:
Cheryl Lambre
Ciao. ASIA :*
poniedziałek, 30 grudnia 2013
Rozdział 2 - " Już wiem którego KOCHAM . Chyba "
Martina :
To takie trudne ! Dlaczego muszę kochać ich obu ?
Ale mam pomysł!
Nie znam uczuć Xaba do mnie . Więc nie będe sobie nim zaśmiecać głowy !
A wiem że Jorge mnie kocha ! Chyba . Ale raczej tak .
*Godzinę później*
-Narrator-
Martina szła właśnie na spotkanie z przyjaciółmi do "Restó".
Nie mogła uwierzyć własnym oczom .
Jorge całował się z Vale .
Jorge spojrzał na dziewczynę w drzwiach , która po chwili wybiegła .
Lecz ni pobiegła do swojego domu .
Pobiegła . Tylko gdzie ?
Skręciła w uliczkę .
Okazała się bardzo kręta , cieszyła się z tego powodu.
Cieszyła się z krętej drogi ?
A tak cieszyła się . Może zgubi Jorge biegnącego za nią ?
Zaś za Jorge biegła cała zgraja .
No prócz Vale , oczywiście.
Martina wbiegła do domu swej matki .
Nawet się nie przywitała . Pobiegła do swojego pokoju .
Zamknęła się w nim i rozmyślała .
W między czasie przyjaciele Tini przyszli .
Pani Veronica (Mama Tini , nwm jak się w rl nazywa) wpusciła ich , bo jakże inaczej ?
Pani Veronic to najmilsza i naj gościnniejsza osoba w BA. - Tak myśleli przyjaciele Tini .
Ale czy było tak naprawdę ?
No oczywiście !
3 kom = Next rozdział
________________________________
Obiecałam że nie zrobię Vale+Jorge ...No ale , musiałam jakoś załamać Tini xD
Bo mam świetny pomysł ^ ^ Według mnie świetny .
Podoba się ?
Wiem że nie xD
Tu dedykuję rozdział:
-Magodziance (?)
-Axi
-Alex
Ciao ! Asia :*
To takie trudne ! Dlaczego muszę kochać ich obu ?
Ale mam pomysł!
Nie znam uczuć Xaba do mnie . Więc nie będe sobie nim zaśmiecać głowy !
A wiem że Jorge mnie kocha ! Chyba . Ale raczej tak .
*Godzinę później*
-Narrator-
Martina szła właśnie na spotkanie z przyjaciółmi do "Restó".
Nie mogła uwierzyć własnym oczom .
Jorge całował się z Vale .
Jorge spojrzał na dziewczynę w drzwiach , która po chwili wybiegła .
Lecz ni pobiegła do swojego domu .
Pobiegła . Tylko gdzie ?
Skręciła w uliczkę .
Okazała się bardzo kręta , cieszyła się z tego powodu.
Cieszyła się z krętej drogi ?
A tak cieszyła się . Może zgubi Jorge biegnącego za nią ?
Zaś za Jorge biegła cała zgraja .
No prócz Vale , oczywiście.
Martina wbiegła do domu swej matki .
Nawet się nie przywitała . Pobiegła do swojego pokoju .
Zamknęła się w nim i rozmyślała .
W między czasie przyjaciele Tini przyszli .
Pani Veronica (Mama Tini , nwm jak się w rl nazywa) wpusciła ich , bo jakże inaczej ?
Pani Veronic to najmilsza i naj gościnniejsza osoba w BA. - Tak myśleli przyjaciele Tini .
Ale czy było tak naprawdę ?
No oczywiście !
3 kom = Next rozdział
________________________________
Obiecałam że nie zrobię Vale+Jorge ...No ale , musiałam jakoś załamać Tini xD
Bo mam świetny pomysł ^ ^ Według mnie świetny .
Podoba się ?
Wiem że nie xD
Tu dedykuję rozdział:
-Magodziance (?)
-Axi
-Alex
Ciao ! Asia :*
Rozdział 1 - "Mam wątpliwości co do miłości"
Martina :
Ehh to dziś mam poznać tego całego Xaba -,-
Jezu po co to ?! Jakieś specjalne spotkanie zapoznawcze .
Nie ma co Jorge zawsze coś wymyśli czy odwali .
Wczoraj np. Rozbił garnek ?!
What ?
Dobra ale wracając :
Wiem Xabi to kumpel Jorge . No ale spotkanie "zapoznawcze "?
To tak jakbym mu kazała siedzieć cały dzień z jaką moją znajomą -,-
Mechi wcale nie jest dziewczyną Xabiani'ego . Tylko mieszkają razem xDD
Co mnie dziwi O.o Mieszkają razem , a parą nie są .
*Spotkanie*
Kazali mi czekać pod Restauracją/ Barem "Choinka" . Dziwna nazwa -,-
Nie mogę !
Nie mogę!
Nie mogę !
Nie mogę !
Jeśli to Xabi to ja jestem ...Yyy no nie wieem xD
Szczena mi opadła . Pewnie wziął mnie za idiotkę . Ale jego reakcja była podobna do mojej .
-Tini/Xabi ? - Powiedzieliśmy w tym samym momencie imię osoby płci przeciwnej .
-Taak ! -To też Powiedzieliśmy w tym samym momencie .
*Po spotkaniu*W domu Tini. Nie Jorge*
Postanowiłam znów coś pisać w "pamiętniku" .
Mój wpis wyglądał tak :
Xabiani wcale nie jest " Zwykłym chłopakiem" .
Co niby ładniejszy od Jorge .
Mam teraz małe wątpliwości co do mojego uczucia do Jorge .
Xabi♥Jorge♥
Którego wybrać ? - To jest moje życiowe pytanie
_____________________________________________________
Może być ?
Miałam mało czasu na napisanie , więc krótki ^^
Proszę o komy !!!! xD
Na prologu były 22 wyśw. A komy tylko 3 ?!
Serio ?!
Dedykuję :
-Partycja Verdas
-Alex Verdas
-Kira Verdas
-Kate Verdas
No i oczywiście :
-Axi V.T.
Czekłaś na ten "Uno" rozdział troszkę długo ;)
Ciao ! Asia :*
Ehh to dziś mam poznać tego całego Xaba -,-
Jezu po co to ?! Jakieś specjalne spotkanie zapoznawcze .
Nie ma co Jorge zawsze coś wymyśli czy odwali .
Wczoraj np. Rozbił garnek ?!
What ?
Dobra ale wracając :
Wiem Xabi to kumpel Jorge . No ale spotkanie "zapoznawcze "?
To tak jakbym mu kazała siedzieć cały dzień z jaką moją znajomą -,-
Mechi wcale nie jest dziewczyną Xabiani'ego . Tylko mieszkają razem xDD
Co mnie dziwi O.o Mieszkają razem , a parą nie są .
*Spotkanie*
Kazali mi czekać pod Restauracją/ Barem "Choinka" . Dziwna nazwa -,-
Nie mogę !
Nie mogę!
Nie mogę !
Nie mogę !
Jeśli to Xabi to ja jestem ...Yyy no nie wieem xD
Szczena mi opadła . Pewnie wziął mnie za idiotkę . Ale jego reakcja była podobna do mojej .
-Tini/Xabi ? - Powiedzieliśmy w tym samym momencie imię osoby płci przeciwnej .
-Taak ! -To też Powiedzieliśmy w tym samym momencie .
*Po spotkaniu*W domu Tini. Nie Jorge*
Postanowiłam znów coś pisać w "pamiętniku" .
Mój wpis wyglądał tak :
Xabiani wcale nie jest " Zwykłym chłopakiem" .
Co niby ładniejszy od Jorge .
Mam teraz małe wątpliwości co do mojego uczucia do Jorge .
Xabi♥Jorge♥
Którego wybrać ? - To jest moje życiowe pytanie
_____________________________________________________
Może być ?
Miałam mało czasu na napisanie , więc krótki ^^
Proszę o komy !!!! xD
Na prologu były 22 wyśw. A komy tylko 3 ?!
Serio ?!
Dedykuję :
-Partycja Verdas
-Alex Verdas
-Kira Verdas
-Kate Verdas
No i oczywiście :
-Axi V.T.
Czekłaś na ten "Uno" rozdział troszkę długo ;)
Ciao ! Asia :*
środa, 25 grudnia 2013
Prolog-"Czy to miłość ? "
Martina :
Jestem na lotnisku w BA. Ma przyjechać po mnie Jorge .
*Później w domu Jorge*
Postanowiliśmy pooglądać filmy .
W pewnym momencie spojrzeliśmy sobie w oczy .
Patrzyliśmy sobie w oczy przez kilka minut , gdy zaczęliśmy się przybliżać
by połączyć nasze usta ... Zgasło światło ! Tak teraz będziemy siedzieć bez prądu -,-
Jorge wstaną i krzyknął :
-Nosz Kurr...!
-Jorge spokojnie !
Ciemny wieczór spędziłam na uspakajanie Jorge.
Nie tak sobie wyobrażałam ten dzień no ale dobra -,-
*Południe , następnego dnia*
Przy śniadaniu , sobie wszystko wyjaśniliśmy .
I jesteśmy parą !!! Ale się cieszę !
Za kilka dni poznam najlepszego kumpla Jorge .
Xabiani'ego . Chłopaka Mechi.
______________________________________________
Hę Hę !
Jortini !
No dobra jak widzicie szybko się dzieję wszystko.
Prolog dedykuję :
-Axi Verdas Tavelli
-Alex Verdas
Wcale się nie musiałam tak bać żeby do was napisać ^^
Asia :*
Jestem na lotnisku w BA. Ma przyjechać po mnie Jorge .
*Później w domu Jorge*
Postanowiliśmy pooglądać filmy .
W pewnym momencie spojrzeliśmy sobie w oczy .
Patrzyliśmy sobie w oczy przez kilka minut , gdy zaczęliśmy się przybliżać
by połączyć nasze usta ... Zgasło światło ! Tak teraz będziemy siedzieć bez prądu -,-
Jorge wstaną i krzyknął :
-Nosz Kurr...!
-Jorge spokojnie !
Ciemny wieczór spędziłam na uspakajanie Jorge.
Nie tak sobie wyobrażałam ten dzień no ale dobra -,-
*Południe , następnego dnia*
Przy śniadaniu , sobie wszystko wyjaśniliśmy .
I jesteśmy parą !!! Ale się cieszę !
Za kilka dni poznam najlepszego kumpla Jorge .
Xabiani'ego . Chłopaka Mechi.
______________________________________________
Hę Hę !
Jortini !
No dobra jak widzicie szybko się dzieję wszystko.
Prolog dedykuję :
-Axi Verdas Tavelli
-Alex Verdas
Wcale się nie musiałam tak bać żeby do was napisać ^^
Asia :*
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)